Heej!
Mam wrażenie, że ciągle jest ciemno. O której bym nie wstała zawsze panuje co najmniej półmrok. Nie dość, że to trochę przygnębiające to jeszcze zdjęcia wychodzą okropne. Trzeba kombinować, a to lampę dać tu, a to tam, a to pod kątem. Szkoda gadać. Czasem nawet zirytowana potrafię wyjść na balkon, żeby to jakoś wyglądało. Co prawda zimno, ale zdjęcia lepsze :D
Ogółem to aparat raczej nie pała do mnie sympatią. Ostatnie zdjęcia wychodzą żółciutkie jak wielkanocne kurczaczki.
Dopiero teraz zauważyłam, że zupełnie ominęłam temat świąt- zero życzeń, świątecznego wyglądu bloga. Mam jednak nadzieję, że milo spędziliście ten czas, a sylwester był wystrzałowy(a palce nie są pourywane przez petardy) :D
Ogółem to aparat raczej nie pała do mnie sympatią. Ostatnie zdjęcia wychodzą żółciutkie jak wielkanocne kurczaczki.
Dopiero teraz zauważyłam, że zupełnie ominęłam temat świąt- zero życzeń, świątecznego wyglądu bloga. Mam jednak nadzieję, że milo spędziliście ten czas, a sylwester był wystrzałowy(a palce nie są pourywane przez petardy) :D
Niedawno mogliście zobaczyć pączuchy na paluszki. Postanowiłam nie ograniczać się i umieścić jednego na bransoletce, a żeby nie był tylko nudnym pierścionkiem. Myślę, że gdyby umiał się śmiać to właśnie by to robił :D
Poleci mi ktoś jakąś przyjemną komedię?
Chyba już wszystko obejrzałam. Czego mi nie polecą znajomi to już widziałam. Może Wy macie jakieś ciekawe propozycje :D