Dzień dobry!
Witam serdecznie w ten dość pochmurny poniedziałek. Właśnie schnie mi lakier na paznokciach, więc postanowiłam spontanicznie do Was wpaść.
Nie do końca wiedziałam o czym napisać w tym jakże kreatywnym poście. Uznałam, że samo wyjdzie. I dokładnie tak się stało. Los chciał, żebym znalazła dość prymitywną grę na Facebook'u i tak narodził się pomysł.
Kto zrobił cudny nagłówek?! No kto?! |
Przyjaźń internetowa- chyba można powiedzieć, że mam dość spore doświadczenie w tym temacie. Wiecie, kiedy chłopcy ganiali za piłką, a dziewczynki bawiły się lalkami, ja siedziałam przed ekranem komputera. Nie była to dla mnie żadna ujma. Dużo bardziej lubiłam to niż "głupie lalki". Nadszedł moment kiedy to odkryłam pierwszą w moim życiu grę multiplayer. Okazało się, że są ludzie, którzy podzielają moje zafascynowanie tym fantem.
W wieku 13 lat zawarłam pierwszą, trwalszą internetową przyjaźń. No, może nawet nie tyle przyjaźń co kontakt. Codziennie, dzień w dzień, trzynastoletnia dziewczynka włączała komputer tylko po to, żeby porozmawiać z oddalonym o setki kilometrów chłopcem. Od razu rozwieję wątpliwości- nie była to miłość, nic z tych rzeczy, jedynie coś nowego, świeżego. I tak się zaczęło. Z roku na rok przybywało internetowych znajomości. A to przez grę, a to przez jakąś grupę Facebookową. Aż w końcu uznałam, że "hej, spotkajmy się". Wszystko zostało zaplanowane i razem z grupką znajomych stawiliśmy się w umówionym miejscu. Kiedy pani A. przybyła stało się coś, czego kompletnie nie mogłam przewidzieć- zabrakło mi języka w gębie. I to jest chyba największy plus "pisanych" znajomości przez internet- wszystko można przemyśleć przed wysłaniem wiadomości.
To chyba na tyle z mojego szalonego życia.
Cały tekst płodziłam dość długo. Nie jestem do takich przyzwyczajona, wybaczcie, następnym razem będzie lepiej :D
I na koniec oczywiście pytanie- Co Wy o tym sądzicie? Dobre, niedobre?
Zostawiam Was z "Kamieniem z napisem LOVE", a tak, żebyście nie czuli się samotni ;)
\
\
strasznie nie lubię pisać przez komunikatory internetowe, wolę do kogoś zadzwonić lub się z nim spotkać
OdpowiedzUsuńInternetowe przyjaźnie są bardzo fajne. Sama mam takich przyjaciół :>
OdpowiedzUsuńhttp://bitter-sweet-wonderwall.blogspot.com/
Ja mam taką niechęć do pisania przez facebooka czy czaty w grach. Wolę zadzwonić..to jest wygodniejsze i lepiej mi się rozmawia jeżeli słyszę tą osobę
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam zamiar zrobić post o przyjaźni internetowej, bo sama doświadczyłam tego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Claudia.xoxo
http://claudiasusansblog.blogspot.com
Mi się wydaje, że przyjaźń internetowa może być dobra. Ja jednak traktowałabym ją trochę z przymrużeniem oka, ponieważ tak naprawdę nie znamy osoby z którą piszemy, nie wiemy jak zachowuje się naprawdę :)
OdpowiedzUsuńhttp://marysiaofficialblog.blogspot.com
Hah potrafisz poprawić humor oj , potrafisz ! bardzo dziękuję( już myślała ,ze mój dzień jest totalnie beznadziejny) . Taki poważniejszy temat przedstawiłaś niesamowicie komicznie........Myślę to samo co ty ..... lepiej na żywca.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane ;D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com