Cześć słoneczka!
Oglądałam Grand Budapest Hotel. Nie przemawia to do mnie, ani humor, ani fabuła, ani wszystko. Nie wiem, może to są jakieś metafory na tak wysokim poziomie, że do mnie nie docierają. Za coś tego Oscara dostał no nie? Z drugiej strony mam wrażenie, że coś ostatnio mam zły czas na filmy. Co bohater to bardziej irytujący.
Wczoraj postanowiłam, że wezmę się za horror. To był taki trochę mój pierwszy raz bo generalnie nie przepadam za tym gatunkiem, więc spodziewałam się jakiegoś uczucia niesmaku czy innej nieprzyjemności. A tu miłe zaskoczenie, podobało mi się. Może to dlatego, że aktor grający główną role był zniewalająco przystojny, a może dlatego, że większość krwawych scen przesiedziałam pod kocem. Przynajmniej nie miałam koszmarów.
A jak u Was z filmami? Opowiadać, polecać czy co tam chcecie :D
To moja pierwsza laleczka, której oczy ujrzały więcej niż tylko wnętrze szuflady. Przywitajcie gorącymi brawami panienkę Śnieżkę!
Oglądałam Grand Budapest Hotel. Nie przemawia to do mnie, ani humor, ani fabuła, ani wszystko. Nie wiem, może to są jakieś metafory na tak wysokim poziomie, że do mnie nie docierają. Za coś tego Oscara dostał no nie? Z drugiej strony mam wrażenie, że coś ostatnio mam zły czas na filmy. Co bohater to bardziej irytujący.
Wczoraj postanowiłam, że wezmę się za horror. To był taki trochę mój pierwszy raz bo generalnie nie przepadam za tym gatunkiem, więc spodziewałam się jakiegoś uczucia niesmaku czy innej nieprzyjemności. A tu miłe zaskoczenie, podobało mi się. Może to dlatego, że aktor grający główną role był zniewalająco przystojny, a może dlatego, że większość krwawych scen przesiedziałam pod kocem. Przynajmniej nie miałam koszmarów.
A jak u Was z filmami? Opowiadać, polecać czy co tam chcecie :D
To moja pierwsza laleczka, której oczy ujrzały więcej niż tylko wnętrze szuflady. Przywitajcie gorącymi brawami panienkę Śnieżkę!
Co sądzicie o tym maleństwie? ;)
To dziś coś trochę dłuższego niż zwykle: