Haj!
Nasz cudowny weekend dobiega końca. Nie mam pojęcia jak to się stało, ale mimo tego, że patrzę na upływające dni nie wiem kiedy minął mi piątek nie mówiąc już o sobocie. To był dopiero drugi tydzień szkoły, a mimo tego wszystko jakoś przyśpieszyło. Moje dni zaczynają się o 6, a kończą o północy. W ten sposób śpię jedynie sześć godzin i o dziwo jestem wypoczęta. Arbuz jest nietoperzem i lubi noc ;)
Słonko wreszcie dopisało, więc obzdjęciowałam całą "pracownie".
Moje biurko składa się z dwóch części- twórczej i pracowniczej. Mam również do dyspozycji dwie duże szuflady i to własnie nimi się zajmiemy najpierw.
Oto pierwsza z nich:
Zawsze staram się wszystko odkładać na swoje miejsce, aby zapobiec bałaganowi. Dzięki temu wiem gdzie co leży i niczego nie muszę szukać.
Co znajdziemy w tej szufladzie:
1. To oczywiście modelina kiedyś bardzo różna, teraz głownie Fimo.
2. To przegródka z między innymi miniaturowymi sztućcami i patyczkami Fimo. Znajdziemy tu również olejki zapachowe, których sporadycznie używam ;)
3. Tu trzymam różnej maści foremki silikonowe, a także te z modeliny. Nie używam ich często, ale lubię mieć je pod ręką ;D
4. Jak każda modeliniarka muszę jak najbardziej dbać o czystość moich wyrobów jak i miejsca pracy. Obowiązkowe są, więc chusteczki nawilżane. Mąka zaś chroni przed przyklejaniem się modeliny do foremek.
5. Tu znajdziemy rzeczy z tego posta jak również sztuczny lód, bulion, buteleczki i miniaturowe naczynia.
I tak właśnie przedstawia się pierwsza z szuflad. Post stałby się bardzo, bardzo długi gdybym opisywała również drugą i samo biurko, więc podzieliłam go na dwie części ;)
Jak wam minął weekend? I czy tylko mi zleciał on tak szybko ;c