18 października 2015

Assassin

Dzień dobry!
Rany, rany, zapomniałam jak powinno się pisać posty. Aż dziwnie wrócić po tak długim czasie. To nie tak, że mi się nie chciało i nie mogłam się ogarnąć. To wszystko przez brak czasu, problemy z komputerem i takie tam. Zresztą, czy to ważne? Wróciłam, zostaję, zapominać nie będę.
Zimno okropnie, niebo płacze rzewnie, a ja gdzieś podziałam swój ulubiony sweter. Typowe, zimowe problemy, a to przecież jeszcze nie ten czas. Uciekaj zimo, a kysz.
Jakąś rozgrzewającą komedię ktoś mi poleci?
Jedyny w swoim rodzaju, spędzający sen z powiek Assassin'owy naszyjnik. Ile ja się przy nim nabawiłam to nie do pomyślenia. Na szczęście nowa właścicielka jest zadowolona i z uśmiechem nosi to dość spore cudeńko.





Co sądzicie o odświeżonym wyglądzie bloga? Miałam jeszcze zmienić nagłówek, ale mam sentyment do tego arbuza.
A teraz rozgrzewająca Margaret:

5 komentarzy:

  1. Super ci wyszło! Takie równe :D Nie miałabym cierpliwości do łączenia ze sobą czerni i bieli, i to jeszcze tak estetycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Naszyjnik wyszedł świetnie :D A co do wyglądu bloga, to ja bym nie zmieniała tego nagłówka, bo jest świetny :) Ale zrób jak uważasz!

    OdpowiedzUsuń
  3. Szablon jest przeuroczy! :D
    Zawieszka jest świetna. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. szablon jest w porządku, ale wolałam tamten. :) co do naszyjnika to bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń