Kolejny nudny, ale jakże pozytywny dzień. Całą klasą poszliśmy na spektakl pt. Zemsta. Sam w sobie był hm...interesujący choć brakowało mi w nim troszkę jakiejś piosenki. Wydaje mi się, że to przyzwyczajenie z dzieciństwa. Wtedy każde przedstawienie kończyło się skoczną piosenką.
Postanowiłam nie lepić kolejnego ciastka, a wziąć się za coś trochę innego. Bułka i chlebek. Moja rodzina uważa, że skoro mam takie zamiłowanie do jedzenia<czy to jako czasownik, czy rzeczownik> to powinnam założyć w przyszłości piekarnię czy coś w tym rodzaju. Mnie do gotowania niestety na razie nie ciągnie. Może kiedyś. ^^
I've learn some just right stuff here. Definitely value bookmarking for revisiting.
OdpowiedzUsuńI surprise how a lot effort you put to make the sort
of wonderful informative site.
Stop by my site :: quest bars