28 lutego 2014

Uczeń bez jedynki...

...to jak żołnierz bez karabinu.
No, skoro tak to ja już mam karabin. Apokalipsa zombie mi nie straszna ^^. Kartkówka z chemii mi nie poszła. Stres i ból głowy jednak potrafią namieszać. Raz się może zdarzyć każdemu. Tak, przynajmniej wszystkim mówię ;3
Cały dzien przebiegł przyjemnie i spokojnie. Co prawda wpadła mi jeszcze 3 z fizyki, ale też 5 z religii. Wprowadzili nam pierwiastki z matematyki. Po raz pierwszy widzę tyle liczb powstających prawie z niczego. Na szczęście w miarę to rozumiem. 
Weekend zapowiada się bardziej pracowity niż ostatnio. Mam do przeczytania Hobbita, wenę na ogrom lepienia, album do zrobienia na plastykę i pocztówkę na historię, a poza tym idę przebić drugą dziurkę w uchu i do fryzjera po grzywkę. Nie mogę się już wprost doczekać. Myślę, że będzie fantastycznie.

Tym razem coś mniej słodkiego. Misiu jako pierścionek. Doda uroku każdej stylizacji.


4 komentarze:

  1. Good post. I learn something totally new and challenging on sites I
    stumbleupon every day. It's always interesting to read content from
    other authors and use a little something from their websites.


    Also visit my blog post quest bars

    OdpowiedzUsuń
  2. Howdy! This post couldn't be written any better! Reading through this article reminds
    me of my previous roommate! He constantly kept talking about this.

    I will forward this information to him. Fairly certain he'll have a
    very good read. Thank you for sharing!

    Here is my weblog - quest bars

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, this piece of writing is good, my sister is analyzing such things, thus I am going to inform her.



    Here is my homepage: quest bars

    OdpowiedzUsuń
  4. I do trust all the ideas you've presented on your post. They
    are very convincing and will definitely work. Still, the posts
    are very quick for novices. May you please extend them a
    bit from next time? Thanks for the post.

    Review my homepage - Quest bars

    OdpowiedzUsuń